Strona:PL Istrati - Żagiew i zgliszcza.djvu/106

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mógł zrobić, lecz tylko za to, czego zrobić nie chciał.
Otóż ta S. S. A. R. M. jest może jedynym krajem na całym świecie, gdzie człowiek faktycznie chce zrobić dużo, gdzie ożywiony jest naprawdę rewolucyjnemi intencjami. I dlatego nie możemy odwrócić oczu naszych od tego najważniejszego punktu na całym Wschodzie, skąd przyjdzie świt lepszej przyszłości.
Republika Mołdawska, ów rumuński motylek na cielsku sowieckiego słonia, była dla mnie klasycznym przykładem dysproporcji między tem, coby się chciało zrobić, a czego zrobić nie można. Co więcej, tam dopiero widziałem, że niejedno dałoby się zrobić, gdyby się tylko chciało, bo w takim mikrokosmosie najlepiej odzwierciadla się cały olbrzymi Z. S. S. R. Wszędzie ta sama akuszerka obmacuje gorączkowo łono życia, by wydobyć zeń ów płód przyszłości. Ale w tem sęk, że akuszerce tej brak cierpliwości i zręczności potrzebnej, że grozi ustawiczne zakażenie zarówno matce jak i dziecku. A akuszerka nie da sobie niczego wytłómaczyć: zależy jej więcej na rozwiązaniu za wszelką cenę niż na zdrowiu noworodka i na tem, w jakich warunkach on przyjdzie na świat.
Nigdzie, na całym obszarze Z. S. S. R. nie spotkacie ludzi bardziej bezinteresownych a prostych, bardziej oddanych sprawie, niż w Mołdawji i w Armenji. Czuje się, że wszystkie wysiłki tego minjaturowego państwa zmierzają wyłącznie do jednego celu: ożywić tchnieniem nowego życia te niezliczone szare masy. Szkoły, szpitale, sanatorja, nowocześnie urządzone fabryki, elektrownie, żłóbki