Strona:PL Helena Staś – Na ludzkim targu.pdf/78

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   74   —

na werandzie został przez nią w ten sposób zagadnięty:
— To pan przemocą chce zostać socjalistą?
— Przemocą nie, ale nie widzę, dla czego miałbym nim nie zostać — odparł zdumiony.
— Bo duch pana nie jest przejęty ich zasadami.
Spojrzał ciekawie na Kaszyńską, która zapatrzona w dal, z tajemniczym wyrazem twarzy — przedstawiała się dziwnie zagadkowo.
— Z czego pani to wnosisz — zapytał zainteresowany.
Popatrzała na niego jakby z litością i odrzekła:
— Wielem cierpiała na świecie, a z cierpień mych zostało się we mnie coś, co mi daje możność wglądania w duszę drugich. Nie ukryjesz się przedemną, młody przyjacielu. Ból nurtuje ci w duszy, niszczy w tobie żywotne siły, a ty słaby, poddajesz się podmuchom obcych prądów. Nie zdajesz sobie sprawy dokąd one cię wiodą, bo zresztą jest ci to obojętnem, — aby tylko oddalić się od przeszłości.
Romińskiemu wypadła książka z ręki, ale się po nią nie schylił, patrząc w skupie-