Strona:PL H Mann Diana.djvu/181

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wane. Wyznaję, że mię to początkowo usposobiło przeciwko niej.
— Rozumiem was, synu.
— Potem jednak zrozumiałem, że właśnie konfiskata jej dóbr otwiera nam najradośniejsze widoki, mianowicie odzyskania tych dóbr zpowrotem i otrzymania za to nagrody.
— Odzyskania zpowrotem? Musicie mi pokazać tę sztukę. Nie mam dość genjuszu, aby sam dojść do tego, ale podnieca mię to poniekąd.
— To bardzo proste. Rząd dalmacki jest zagniewany o knowania rewolucyjne, które odbywają się w imieniu księżnej Assy. Pertraktujemy więc z rządem w sprawie zduszenia rewolty. Wszystko zależy od ceny, jaką nam rząd zaproponuje. Po uspokojeniu kraju trzeba będzie zwrócić majątek księżnej Assy, niemożliwością będzie utrzymać konfiskatę. Księżna ma zbyt potężne stosunki, jej kredyt na dworach jest większy, niż kredyt króla Mikołaja... Otrzyma wszystko zpowrotem i oczywiście okaże się również wdzięczna wobec nas.
— Wynagrodzenie z dwóch stron! Jesteście silniejszy, niż myślałem, Tamburini. Ale chciałbym jeszcze wiedzieć, ponieważ uważam to za niebywałe — jak zamierzacie się urządzić, aby rewolta ustała.
— Uważam... że ponieważ my ją wzniecamy, możemy też spowodować, aby ustała.
— To jest... To przekracza, przyznaję, moje prze-widywania. Więc wywołuje się powstanie; biskupi dalmaccy, kościół — powiedzmy: my...
— Owszem, powiedzmy: my.
— My wzniecamy w owym kraju powstanie, potem udajemy się do władców i powiadamy: „Dajcie nam pieniędzy, a powstanie się skończy“. To dobrze pomyślane,