Przejdź do zawartości

Strona:PL H Balzac Eugenia Grandet.djvu/207

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

drażliwszemi pierwsze rozkosze miłości.
»Moja droga Anusiu! nic nas rozłączyć nie mogło, chyba tylko nieszczęście które mię obarcza, a którego żadna roztropność ludzka przewidziéć nie zdołała. Mój ojciec zabił się. Straciłem cały majątek. Zostałem sierotą, w tych latach, kiedy jeszcze z powodu wychowania mojego, mogę uchodzić za dziecię; a przecież powinienem jak mężczyzna podźwignąć się z przepaści w którą wpadłem. Tę cześć nocy obróciłem na obrachowanie się. Jeżeli chce opuścić Francyą jako człowiek uczciwy, o czém nie ma wątpliwości, nie zostanie mi ani sto franków, dla próbowania szczęścia w Indyach albo w Ameryce. Tak jest, biedna Anno, pójdę szukać majątku w krajach najbardziéj zabójczych. Pod takiém niebem nie zawodnie i prędko zrobić go można, jak mi powiadano. Nie mogę zostać w Paryżu. Ani moja