Przejdź do zawartości

Strona:PL H Balzac Eugenia Grandet.djvu/10

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Takim był dom w mieście Saumur, na rogu ulicy prowadzącéj w górę do zamku. Ta ulica mało uczęszczana, gorąca w lecie, zimna w zimie, ciemna w niektórych miéjscach, odznacza się ciszą panującą w domach, które należą do starego miasta i stoją nad wałami.
Domy te zbudowane przed trzema wiekami, jeszcze są mocne, chociaż je wystawiono z drzewa; rozmaitość ich kształtu, pomnaża jeszcze oryginalność téj części miasta.
Dolnych pomieszkali w téj ulicy nie możnaby nazwać sklepami, stosownie do tegoczesnych wyobrażeń; są to raczéj izby zachowujące prostotę ojców naszych. Na framugach okien leżą próby towarów. Nie ma tam szarlataństwa. Próby te składają się z kawałów soli, albo stokfiszu, z sztuk płótna, z lin zawieszonych u posowy.
Wnijdź. Dziewczyna czysto ubrana, świeża i młoda, w białej chu-