Strona:PL Grzanowski Rzecz o układzie mowy Demostenesa.pdf/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Cała więc obrona przypadła Demostenesowi, a nie tylko omówienie jednego punktu skargi. Tak tedy tegosamego dnia i przed tymsamym sądem heliastów wystąpił Demostenes, a mowa nasza pozostała jako najświetniejszy pomnik tej jego obrony.
Mimowolnie jednak nasuwa się pytanie, czy mowa ta doszła do naszych czasów w tej formie, jak ją mowca w obecności sędziów wygłosił? Odpowiedź na powyższe pytanie stanowi jedną z najtrudniejszych kwestyi u tego mowcy, a z licznych w tym przedmiocie wypowiedzianych zdań mężów uczonych tylko to stwierdzić możemy, że ogólnej zgody niema, gdyż zdania zbyt się rozbiegają.
Bezsprzecznie najdalej w poglądach swoich posunął się Petersen utrzymując: una tamen Demosthenis oratio (scil. π. στεφ.) restat, quam plane aliam atque diversam esse demonstrare posumus ab ea, quam orator ad iudices habuit, ita ut pateat eam postea per otium ab oratore plane immutatam esse et talem editam, qualis lectorum animos optime conciliare atque in suas partes trahere posset[1]. Nie trudno wykazać, że Petersen w tym względzie stanął na podstawie fałszywej, z której popłynęły fałszywe też wnioski.

Petersen wychodząc z ogólnego stanowiska, że mowy starożytnych pisarzy greckich i rzymskich w ogóle doszły do rąk naszych w postaci odmiennej jak były wygłoszone[2] i popierając słowami Plutarcha[3], według których, zdaniem jego, już w starożytności zaznaczono różnicę między mowami Demostenesa mianemi a pismem przekazanemi, odnosi to w całości do naszej mowy, nie oglądając się wcale na to, czy zachodziła rzeczywista potrzeba lub powód a nawet możność przedsięwzięcia tak zupełnej zmiany, jaką przyjmuje w tej mowie. Zdaniem naszem właśnie nie miał mowca najpierw ani potrzeby ani powodu zmieniać mowy, którą tak świetny osiągnął skutek, a jeśli ona tak potężny wpływ wywarła na słuchaczach, to równie skuteczną, w tej samej formie, być mogła na umysły czytelników. A dalej, czy rzeczywiście Demostenes miał tyle wolnego czasu („per otium“), ile mu Petersen przypisuje? Owszem utrzymuję przeciwnie, że mowca po skończonym procesie najmniej mógł rozporządzać wolnym czasem[4]. I tak, pomijając szczegóły drobniejsze,

  1. Petersen: De forma et conditione orat. de corona a Dem. apud iud. rec. p. 1. cfr. p. 19.
  2. Cfr. Fox: p. 358. 146. Auch beruht es auf Willkür, wenn man dasjenige, was von den römischen Rednern hinsichtlich der usuellen nachträglichen Aus — u. Umarbeitung der gehaltenen Reden so wie des Masses dieser Umarbeitung berichtet wird, so ohne weiteres auch von den griechischen gelten lässt.
  3. Plut. Dem. c. 9.
  4. Hubo: p. 30-31.