Strona:PL Grzanowski Rzecz o układzie mowy Demostenesa.pdf/14

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

includi sic potest, ut maior eloquentia non requiratur[1] — i nie dziw więc, że przekładem swoim starał się umożliwić poznanie jej ziomkom jako najlepszy wzór attyckiego sposobu mówienia: erit regula, ad quam eorum dirigantur orationes, qui Attice volunt dicere[2]. Dalej świetne zwycięstwo, jakie Demostenes odniósł tą mową nad swoim przeciwnikiem, jest również wielce wymownem i to najdawniejszem świadectwem o tej mowie tak pod względem retorycznym jakoteż rzeczowym. Demostenes zwyciężył Eschinesa wyższością swej wymowy, płynącej z przeświadczenia o słuszności swej sprawy, w którymto względzie Ateńczycy zgodne mieli zdanie a nawet sam Eschines, wnosząc ze słów jego wyrzeczonych do Rodyjczyków, dokąd po procesie udał się dobrowolnie na wygnanie, gdy nie otrzymał ⅕ części głosów, a temsamem uległ prawem przepisanej karze pieniężnej (1000 drachm).
Tak otóż mowa ta stała się dla Demostenesa w rzeczywistości wieńcem, równającym się owemu, którego udzielenie wnosił Ktezyfont dla jego zasług około państwa położonych, a wynik procesu jest zarazem dowodem, że patryotyzm, zaszczepiony przez Demostenesa w sercach obywateli ateńskich, oparł się zwycięsko pomimo ówczesnych stosunków tym sidłom, które przekupstwo i podłość oddawna nań zastawiły.

Zaznaczywszy w ten sposób zapatrywanie nasze na tę mowę, poparte świadectwem największego mowcy rzymskiego, dalej podawszy w krótkości tło historyczne mowy, zamierzamy jeszcze, nim przystąpimy do poznania ogólnego jej układu, przedstawić kwestyę genezy i redakcyi t. m. w zakresie potrzeby naszej. Co do samego zaś układu wypada nam już w tem miejscu uwydatnić, że Demostenes w układzie mów swoich kierował się także poczuciem nabytem przez wieloletnie studya retoryczne i wprawę jako mowca. A zresztą któż odmówi słuszności słowom Quintiliana: Amentis est nim superstitione praeceptorum contra rationem causae trahi[3]. I nasza mowa nie miała być wyłącznie tylko czystem przedstawieniem piękna pod względem retorycznym, lecz zaważyły w niej także powody i cele zewnętrzne, które wywarły na jej budowę wpływ niepomierny, jednakowoż nie dzieje się to w tym stopniu, aby z Spenglem zwać ją można w całości arcydziełem sztuki sofistycznej[4], chociaż przyznać musimy, że Demostenes nie gardził także owymi środkami, będącymi naówczas w sądach w codziennem użyciu[5]. Wogóle bardzo trafne w tym względzie słowa wypowiedział Hoffmann: Demosthenes ist ein Sohn

  1. Cic. Orat. 133. 8., inne zdania starożytnych zestawia Hubo: De Dem. or. Ctesiph. p. 1. 2., co do nowszych cfr. Blass III. 1. p. 88. 135. 189. i w. i.
  2. Cic. de opt. gen. orat. §. 23.
  3. Quint. IV. 2. 85.
  4. Spengel: p. 95.
  5. Blass: III. 1. p. 378.