Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. I.djvu/73

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
INTROLIGATOR.

A my, piwa, panie Ignacy!

LOKAJ.

To moja kolej.

INTROLIGATOR.

Przepraszam, proszę mnie tu honor zostawić! to moja kolej!

MARYNKA.

Patrzcie ino, jak to krawiec z boku zagląda. Myśli, że go do stołu może zaprosimy!

LOKAJ.

Nie potrzeba takich igielmacherów, obejdzie się!

(Wchodzi Czempielewska wystrojona, przy niej Karmelkarz).
CZEMPIELEWSKA.

Kłaniam! witam!

MARYNKA.

A! pani Czempielewska! prosiemy do kompanji!

CZEMPIELEWSKA.

Dziękuję, muszę się puścić na spacer, bo tylko co zesadził mnie z djabelskiego młyna pan Stefan, (prezentuje Karmelkarza). Mój narzeczony.