Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/79

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Teraz spokojnie możemy patrzeć na wiele rzeczy, powiedział Serrano, gdy zeszli z rusztowania, a Prim i Olozaga milcząc głową mu skinęli.
Tłumy zaczęły powoli rozchodzić się i wkrótce ujrzano na placu Pedra pojawiające się owe groźne postaci, których wszędzie zawsze pełno tam, gdzie jest niezadowolenie i zbiegowisko, z pośrodku ich długo jeszcze rozlegało się wołanie:
— Górą Leon i Borso — precz z ich sędziami — precz z Esparterą!

Rozdział VIII.
ZANTILLO, ALCHEMISTA.

Jednego z następnych wieczorów, młoda królowa Izabella stała w swoim buduarze przed kryształowem lustrem w złocone ramy oprawnem, i miała zamiar przy pomocy markizy de Beville, przywdziać jakiś dziwny kostjum, a tymczasem stara i ciągle rozmyślająca Duenna Maritta, stojąc w głębi salonu, kiwała głową.
Skrzydło zamku zajmowane przez młodą królową, jak sobie czytelnik przypomni, wychodziło częścią na park, a częścią na kamienny taras. Przez otwarte okna buduaru oświetlonego tylko lekkim różowym ogniem, powietrze niosło tam zapach kwiatów, wraz z orzeźwiającym i balsamicznym chłodem, jakim wiały drzewa parku; wierzchołki tych drzew, przez które czarownie przeglądał księżyc, sięgały aż do wielkich okien, i przedstawiały przecudne obrazy, których żaden malarz przyrody naśladować nie potrafi. Buduar młodej królowej jaśnieje prawdziwie wschodnim przepychem i ułudą! Fotele i krzesła ze złoco-