Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/77

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wej jego ręce ujrzano, gdy płaszcz swój zrzucił, czerwone aksamitne pudełko, z długą gładko wypolerowaną rękojeścią.
— Wykonawco, powiedział herold, spojrzyj na podpisy i pieczęci, i czyń co ci rozkazano!
Już czerwoni posługacze, jak zwykle, chcieli pochwycić swoje ofiary, obnażyć im szyje i do kloca przymocować, już Serrano, Prim i Olozaga odwrócili się, aby własnemi oczami nie widzieli morderstwa dopełnić się mającego na dwóch zacnych mężach, za to, że śmieli wystąpić naprzeciw regentce i Esparterze w tem Leon wzniósł ręce, odwrócony do ludu, na znak, że ma jeszcze coś powiedzieć — posługacze chcieli mu w tem przeszkodzić, ale tłumy tak burzliwie upominały się o głos skazanego, że Bermudez, do którego teraz już należały ofiary, skinął na swoich usłużnych pomocników.
Leon zrobił krok naprzód, żaden jego członek nie zadrżał, głos jego był tak pewny i spokojny, jak wtenczas, gdy do żołnierzy swoich miał przemówić.
— Mieszkańcy Madrytu, Borso i Leon za was wstąpili na rusztowanie! Za was, za Hiszpanję zawołajmy: Precz Espartero od tronu! on nas prowadzi w dół, zamiast w górę! Za was i za Hiszpanję nietrudno dać głowę pod topór, niech więc tak będzie!
I Prim widział — że Leon był Hiszpanem, w chwili śmierci dumnym i stanowczym. Po tłumie przebiegł szmer. „Precz z Esparterą!“ zabrzmiało głośno i coraz to głośniej. Regentka miała wszelką słuszność, gdy na owej uroczystości na cześć księcia zwycięstwa powiedziała mu: „że naród Madrytu jest zmienny!“
— Ani kroku bliżej, zawołał Leon na posługaczy kata: waszego groźnego urzędu sam na sobie dopełnię. Nie chcę, abyście pierw udusili mnie nim mnie topór dosięże. Spokojnie i z zupełną przytomnością położę tu moją głowę.