Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/612

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zginie, jeżeli ona jej pielęgnować nie będzie — więc ostrożnie miękką, ręką przegarnęła siwe włosy na czole niespokojnie śpiącej i ochłodziła napojem jej spalone, zeschłe usta. Potem pomyślała o siwym pustelniku, który w duszy równie ciężko cierpiał jak ona, a którego może spotkał los jeszcze cięższy; czuła, że jej pocieszające słowa są dla niego balsamem, a któż mu je mówić będzie, skoro ona go opuści?
Poznawszy zatem, że nie jest bezpożyteczną i opuszczoną, Henryka uczuła się podniesioną, i wtedy z coraz to większą nadzieją postanowiła stawić czoło wszelkim prześladowaniom, wszelkim straszliwościom! Dusza jej była czysta i wierna — jakżeby Bóg miał ją oddawać w moc niegodziwców? Przez jakiś czas zdawało się, że występek zwyciężą, ale później wieniec dostał się temu, kto wytrwał wiernie! Aja i Józef, im zawdzięczała Henryka wszystkie straszliwe prześladowania — ale ufała w Bogu i Najświętszej Pannie, że jej nie opuszczą, a ta myśl nabożna pocieszała ją i dodawała nowej siły, która nawet na Martineza dobro« czynny wpływ wywarła.
Po ciężkich dniach i nocach, stan Nepardowej zaczął się polepszać widocznie — gorączka i maligna coraz bardziej ustępowały, przyćmiony blask jedynego oka starej rozjaśnił się, tak, że poznała czuwającą przy niej Henrykę. Jednooka czuła, że okazywane jej przywiązanie i troskliwość są wynagrodzeniem za ów w jej życiu rzadki czyn, którego dokonała niegdyś na omdlałej przez fale wodne na wyspę wyrzuconej!
Ale Henryka uradowana uśmiechnęła się do niej serdecznie, a stary Martinez z rozkoszą zapatrywał się na pełną ofiary dobroć i cnotę zesłanej mu istoty, którą nazywał córką, a która jego ciężkiemu życiu świetnym i pokrzepiającym promieniem słońca przyświecała!