Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/593

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

każdy mężczyzna wybierze sobie na wodną przejażdżkę jedną donnę, a z nią wsiądzie do łodzi, w której oprócz nich umieszczony będzie także w głębi jeden gondolier; każda łódź miała takiego wiosłem uzbrojonego przewoźnika w marynarskiem ubraniu, których z marynarki wybrano i na tę uroczystość sprowadzono.
Nakoniec ukazała się Marja Krystyna w gładkiej, zielonej atłasowej sukni, w Paryżu modnym krojem uszytej i głęboko wyciętej, co raczej uszłoby dla małych jej dam honorowych, niż dla niej samej. Mimo to Marja Krystyna przy pomocy gotowalnianej. sztuki tak świeżo wyglądała, iż się potajemnie dziwiono.
Nad brzegiem jeziora zagrzmiały trąby. Królowa Izabella prowadzona przez króla, szła drogą pachnącą pomarańczami ustawioną.
Na ten znak świetne towarzystwo zebrało się w pobliżu miejsca wieńcami i chorągwiami przybranego i przeznaczonego na wsiadanie w gondole.
Izabella miała na sobie błękitną lekką suknię, oszytą wązkiemi białemi wyłogami i brylantami upstrzoną, co sprawiało zachwycający widok. U dołu w zęby podniesiona, ukazywała drugą spodnią atłasową suknię, i gdy z tyłu powłóczysto spadała, z przodu dozwalała wyglądać małej, ładnej, w błękitny atłasowy trzewik ubranej nóżce. Piękny, ciemny włos zdobiła tylko mała brylantowa korona, z której spada! na ramiona i barki biały, długi welon.
— Prosimy was, mój panie małżonku! rzekła Izabella podchodząc ku brzegowi jeziora i ku kłaniającym się gościom, abyście naszą dostojną matkę zaprowadzili do gondoli; my postanowiliśmy jednemu z naszych wiernych sług udzielić tę odznaczającą łaskę, aby nam towarzyszył do naszej gondoli, i spodziewamy się, że się na to postanowienie zgodzicie.
Król ukłonił się naprzód swojej małżońce, potem po-