Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/575

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

prawdę! Jeżeli zaś i to jest nam cierpkiemi słowy odmówione, jeżeli po zamku rozgłaszają, że król otrzymał od was ostre napomnienie — to, moja pani, pozostaje jedynie do wyboru krok jakkolwiek ciężki, ale stanowczy! Przychodzę więc ośwadczyć to pani!
To postanowienie małżonka zbyt nieprzyjemnie dotknęło Izabellę — musiała się zastanowić, musiała pierw poznać całą jego wagę. Ta nagła wiadomość nie tylko dotknęła jej serce, ale i rozum.
— 1 cóż to skłania was do obstawania przy dziwnym waszym zamiarze? — spytała nakoniec.
— Nic, jeżeli ten zamiar za dziwny uważacie!
— Pragnę dowiedzieć się, co was skłania do oddzielenia waszej rezydencji od mojej?
— Pozwól mi pani mówić otwarcie! Z mojej strony przebaczenie wtedy tylko nastąpią gdy pani Narvaeza od dworu usuniesz!
Izabella słysząc te ostre i wyzywające słowa małżonka, nagle z całą dumą powstała.
— To nigdy nie nastąpi, Franciszku z Assyżu! My tylko przebaczać możemy, ale nie wy!
— Skoro tak, to pozostaje mi tylko polecić się względom pani. Jeszcze dzisiejszej nocy przenoszę moją rezydencję do Aranjuezu!
Król ukłonił się. — Więc Narvaez pozostaje — szepnął pytająco.
— Pozostaje, Franciszku z Assyżu! Nas groźby nie straszą!
— Za godzinę będziemy daleko od Madrytu!
I król znikł poza portjerą.
Izabella spojrzała za nim widocznie rozgniewana; nieznany książę, którego królem zrobija, nagle ośmielił się wystąpić przeciw niej w sposób, którego się bynajmniej nie spodziewała. Miała do wyboru pomiędzy Narveazem, który