Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/57

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

jący w nowy zawód życia, po nadaremnem poszukiwaniu ukochanej i z sercem ciężko niepewnością przytłoczonem!
Ale oko jego wnet zabłysło — wnet poczuł, że i w nim istnieje duch wieku — a to nagle powstające w nim przekonanie przywróciło mu jego dumną postawę i pewność siebie.
Espartero z uśmiechem złożył pismo Don Miguela.
— Troskliwy, czcigodny ojciec! Zaprawdę Don Serrano, możesz być dumnym z tego, że jesteś synem takiego ojca!
— Mojem zadaniem, z honorem nosić nazwisko mojego ojca! — pewnym głosem odpowiedział Franciszek.
— Brawo, mój młody przyjacielu, wkrótce będziesz miał sposobność odznaczenia się — a ponieważ dzisiaj oglądać będziesz zgromadzonych tu u mnie grandów i generałów madryckich, proszę cię zatem, udaj się do moich pokojów, masz służących na rozkazy — a potem wróć do mnie do salonu, abym cię mógł przedstawić oficerom królewskiej gwardji.
Espartero przywołał lokaja i po cichu dał mu jakiś rozkaz — zdziwiony Franciszek dostrzegł, że książę wręczył lokajowi jeden ze swoich pierścieni — poczem ukłonił się, uradowany uprzejmością księcia, i poszedł za służącym, który ze świecznikiem w ręku zaprowadził go do prywatnych pokojów pałacu. Rzeczywiście Franciszek tak zachęcająco został przyjęty, że po tylu przygnębiających go od wczoraj wzruszeniach, uczuł się niejako orzeźwionym.
Po odejściu młodego Don Serrany, Espartero odwrócił się — spojrzenia jego padły na gabinet, w którym niedawno nadaremnie upraszał regentkę, aby zaniechała stosunków z ulubionym jej Munnozem, którego księciem mianowała — w którym śmiał grozić regentce i groźbie swojej przy oknie tem silniejszy dał nacisk.
Marja Krystyna stała jeszcze w tym gabinecie, a obok