Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/567

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

kojnością, jej dom opuściła. Dokąd się zaś udała, tego pani Delacour z wielkim żalem powiedzieć nie umiała i w ogólności o niczem stanowczo nie objaśniła, bo nauczona ostrożnie postępować z dworem, każdą rzecz dobrze obejść umiała.
Lecz pani Delacour, która, jak twierdziła, poczytywała sobie za najwyższy zaszczyt widzieć u siebie marszałka Serrano, zręczną mową zwróciła jego uwagę na piękną Olidję i na dziką Józefę...
Ale Franciszek szybko opuścił salony i wrócił do swojego mieszkania — pragnął spokój, potrzebował pomyśleć, jakim sposobem trafi na ślad wprawdzie ocalonej) ale od niego oddzielonej Henryki.
Tymczasem Mateusz i Fulgenty nie próżnowali u dworu. Pomiędzy nimi a księciem Walencji wybuchała Walka, wprawdzie niezupełnie jawna, bo spotkania nie odbywały się ostro, ale obie strony czuły, że stoją sobie na zawadzie, że się nienawidzą i że za jakąbądź cenę jedna z nich ustąpić musi — obie bowiem dążyły do jednego celu, do nieograniczonej władzy.
Narvaez na swoją obronę miał tylko żelazną wolę i wpływ na królowę Izabellę. Ale Mateusz miał po swojej stronie królową matkę i jej małżonka, a Fulgenty króla.
Narvaez bez wypowiedzenia wojny znał doskonale swojego nieprzyjaciela. Ten srogi, poważny mąż z przeszywającem spojrzeniem, nie obawiał się czarnego towarzystwa, pozwolił mu intrygować wedle upodobania, i czekał aż go tak blisko dotknie, iż od jednego zamachu zgnębi! Bo właśnie Narvaez, jakkolwiek bez serca, ale uczciwy, sądził, że na to posiada władzę; gardził zawziętością i zręcznym wpływym inkwizytorów, i bez troski szedł swoją drogą, która jakkolwiek służyć mu miała do zaspokojenia ambicji, zawsze jednak lepszą była aniżeli ta, na którą ojcowie z Santa-Madre dwór wprowadzić chcieli.