Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/554

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

się na około działo! Już coraz ciemniejsza noc zalegała klasztor i okolice, — gdy nagle Azzo wyglądający ze swojej kryjówki, spostrzegł jakąś postać wychodzącą z murów klasztornych i spiesznie podążającą ku staremu murowi. W tej chwili księżyc wyjrzał z za chmur, oświecił drogę, i Azzo w zbliżającej się osobie, chociaż była odziana w długi płaszcz fałdzisty, poznał znienawidzoną Aję.
Podniósł się szybko — nie mógł już dłużej pohamowawać krwi wzburzonej nie uczuciem miłości, lecz nieokiełznaną nienawiścią; czuł, że drży całem ciałem, tak gorąco pragnęła zemsty jego dusza!
Jak lew spostrzegłszy upragnioną ofiarę pomiędzy drzewami, gotuje się do śmiertelnego skoku, tak Azzo podnosił się leniwie z ziemi, kiedy zobaczył Aję zbliżającą się do miejsca, gdzie ją czekała zasłużona nagroda.
Ktoby w tej chwili widział cygana, jak z ręką opartą na sztylecie ostrożnie zbliżał się do walącego się czerwonego muru, tegoby przeraził jego widok. Hrabina genueńska, otulona czarnym płaszczem, poznała skradającego się Azza, i uśmiech tryumfu zabłysnął na jej marmurowem obliczu!
— Aja rozkazuje — dziki, ognisty Azzo słucha! wyszeptała sama do siebie, gdy jej oczy szukały pięknej a namiętnej twarzy cygana.
W tej chwili Azzo stał już przed nią, — Aja cofnęła kroku, jakby tknięta nieokreślonem przeczuciem.
— Jesteś punktualny, Azzo, odezwała się pierwsza hrabina genueńska. Spodziewam się, że równie będziesz posłuszny moim życzeniom i rozkazom!
Cygan, któremu gęste, długie włosy spadały na oblicze, spojrzał ponurym wzrokiem na dumnie wyprostowanego przed nim szatana.
— Jesteś moim, Azzo — jeżeli dobrowolnie nie ulegniesz moim rozkazom, to użyję przymusu! mówiła zimnym, przerażającym tonem Aja.