Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/501

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Królowa powstała z fotela, w duszy jej powstała myśl rozkoszna: to musi być Franciszek Serrano, który nakoniec wraca ze swoimi pułkami z pola bitwy. Na tę myśl zwruszonej Izabelli znikli margrabia de Bedmar, Mirall, król, wszyscy, wszyscy; stanął jej jedynie przed oczami obraz Franciszka Serrano!
Marja Krystyna i król powstali również.
Wszystkie spojrzenia skierowały się ku wejściu do centralnej sali, jakby oczekiwano tam pojawienia się tego, którego zapowiedziały głośne dźwięki muzyki.
Królowa rozkazała adjutantom, aby bez zwłoki dowiedzieli się, co znaczyć miała muzyka wojskowa, i aby w razie przybycia księcia de la Torre, natychmiast go do teatru zaprosili.
Narvaez swoim lodowatym wzrokiem patrzał na wejście, bo w razie powrotu Serrano, miał dla niego gotowe ważniejsze nad wszystko zapytanie!
Marsz triumfalny przebrzmiał — płochego Miralla nikt już teraz słuchać nie chciał, musiał zatem zaprzestać śpiewu.
Nakoniec głośno otworzyły się drzwi teatralnej sali, i w progu ich ukazał się w swoim generalskim mundurze, imponującej postaci książę de la Torre, otoczony świetną świtą ogorzałych, mężnie wyglądających oficerów.
Franciszek Serrano zmienił się przez ostatnie trzy lata: postać jego jeszcze dumniejsza i szlachetniejsza niż dawniej, gęsty zarost nieco dziki z powodu obozowego życia, otacza jego twarz, czoło ma wysokie i poważne, a na całem obliczu spoczywa surowy, prawie ostry wyraz.
Po wojskowemu witając zgromadzonych wchodzi na salę i zbliża się do świetnego dworu, sztywnym, zimnym ukłonem pozdrawia królową, której oblicze nie jest w stanie ukryć przejmującej ją wewnętrznie radości.
Izabella jeszcze dzisiaj kocha Franciszka całą swą du-