Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/498

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mek; dał tego zadziwiający dowód na ulicy Foburgo — wkrótce rzecz należycie zbadana będzie!
— Można to zrobić — ale należy także przedewszystkiem zbadać i to, co się dzieje w pośród murów przy ulicy Forburgo! mruknął Olozaga.
— Z ust mi to wyjąłeś, kochany Sallustjanie; ojcowie z każdym dniem nabierają przewagi, która wszystkiego każę się lękać. Jeżeli to się nie odmieni, łatwo powtórzyć się może rok 1836[1]! mniemał Prim.
Zakonnica Patrocinia i ojciec Fulgenty nie nadaremnie są przy królowej, a Mateusz przy Marji Krystynie! — szepnął Olozaga, i dodał tak cicho, iż go Prim stojący pod cieniem kolumny, usłyszeć nie mógł: „Mateusz ten szelma z nocy św. Franciszka!“

Prim z nawpół ukrytego miejsca spojrzał ku fotelom stojącym najbliżej balustrady, i niespostrzeżony wpatrywał się w tej chwili w mile uśmiechające się oblicze bujnie rozkwitającej królowej. Młoda, osiemnastoletnia Izabella rzeczywiście w tych latach doszła do najświetniejszego punktu swojej piękności! Jej niebieskie oczy czarowny blask miały; jej kształty, przy pomocy margrabiny de Beville, ułudnie z pomiędzy garnirowań i ozdób wystające, były zupełnie rozwinięte; na ulicach obok durny i przekonania, że jest monarchinią malował się wyraz namiętnej miłości, i o ile wyrazu tego nie mógł dostrzec nieznający serca kobiecego,

  1. W roku, 836 skasowanie znacznej liczby klasztorów i opór duchowieństwa przeciw temu dały powód do krwawych napadów na klasztory i mnichów. Dzikie namiętności zawładnęły ludem, zawrze dosyć mocno przejętym kościelnym duchem; zdobywano klasztory i zabijano księży. W kilku tygodniach rząd zabrał 2.000 klasztorów i 6.000 zakonników wygnał z dotychczasowych schronień.