Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/487

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Wspomniałeś coś o pięknej córce starego granda, która w murach naszych oczekuje nocy św. Franciszka? — zapytał z cicha i drżącym głosem.
— Kilka pięknych kobiet mamy w pokojach środkowego przejścia, Dolores, pragnąca welonu, jest w ich liczbie; pójdę do niej i zapytam, czy woli ludzi pobożnych czy świeckich — jeżeli chcesz prze ten czas zajrzeć do innych pokojów, to pójdźmy razem.
Siwy Antoni pozostał przy stole, Mateusz i Merino wyszli z sali i udali się do środkowego przejścia, które w ogrodowym domu prowadziło do małych zamykanych pokojów, w których przechowywane były piękne ofiary.
Po nich zniknęli z sali i inni inkwizytorowie. Ta noc była wolną, a tak długo poskramiane namiętności tych po części młodych ludzi, obudziły się i zapaliły tak silnie, iż żadnych już granic nie miały!
W ostatnim pokoju środkowego przejścia, pokrytego dywanami i bez okien podobnie jak inne pokoje tej tajemniczej, grzechowi poświęconej części budynku, siedziała na sofie przy czerwonawem świetle lampy, piękna córa don Henryka del Arore. Donna Dolores oburącz zakrywała twarz — nadaremnie prosiła ceklarza, aby ją wypuścił, bo straszliwy Merino srodze nadużył jej zaufania. Chociaż pięknej pobożnej donnie usługiwano z niemą uległością jednak nie puszczono jej z murów Santa Madre do ojca; wszystkie jej prośby były nadaremne, i odbijały się o głuche uszy; udawano, że nie słyszano jej coraz natarczywsze — go upomnienia się o swobodę!
Donna Dolores ma zaledwie lat szesnaście. Jej piękne szlachetne oblicze i bujnie rozwinięte członki, zachwycały jakiemś nienaśladowanem tchnieniem niewinności. Długi ciemny włos spadał rozpuszczony na jej ramiona, okryte białym welonem. Śliczne kolory, barwiące jej lica, zanim poszła za chytrym Merino, z całą swą niewinnością ufna