Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/482

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mowa, gdy po niskich stopniach zbliżamy się ku mocno zamkniętym drzwiom.
W pierwszym pokoju, do którego dostajemy się przez to wejście, biegają posługujący braciszkowie z półmiskami, butelkami, filiżankami, szklankami i wszelkiego rodzaju potrawami.
Z tego przysionka trzy wejścia prowadzą do wewnętrznych pokojów domu, zbudowanego w tym samym staroświeckim, przeładowanym stylu, co klasztor i pałac — okna i drzwi tworzą równie wysokie i szerokie ostrołuki z grubą sztukaterją, korytarze są również ciemne i słupami przyozdobione. Dzisiaj tylko w całym pawilonie Santa Madre panuje dzienne światło. Wejście z lewej strony prowadzi do sali, w której przy długim stole biesadują i piją ojcowie; wejście z prawej wiedzie do pokoju, z którego posługujący braciszkowie przynoszą potrawy i napoje do sali i sami litują się nad niemałą ich częścią, tak, że ich chciwe oblicza świecą się i pałają, a małe oczki błyszczą; środkowe zaś wejście prowadzi do kilku równie obszernych pokojów, do których wkrótce zajrzymy, skoro tylko pierw przypatrzymy się temu co się dzieje w sali.
Ściany jej pokryte są przecudnemi malowidłami al fresco, które wykonał pędzlem swoim, w zeszłym wieku, pewien malarz, który został później dominikaninem. Są to przecudownie piękne obrazy świętych, po większej części kobiet, które wznosząc w niebo ręce i oczy, zapomniawszy o wszystkim ziemskiem i na nic niezważając, w malowniczych fałdach dozwalają spadać zasłonom okrywającym ich piękne kształty, i boskie swoje postaci wolne od ziemskiego okrycia, okazują i zdumienionemu oku widza, podczas gdy w zachwyceniu pięknemi twarzami patrzą w niebo.
Z głębi salonu brzmi śpiew organu, którego cudne akordy, upajając i podżegając zmysły, rozchodzą się po rozległej sali, w której znajduje się długi ponętnie zasta-