Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/457

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

okrutnych mieszkańców Santa Madre, i szczęście, że przybył tam za późno.
Adjutant, któremu polecono doręczenie rozkazu własnoręcznie przez królową zabezpieczętowanego, prędko wrócił i doniósł, że osoba obwiniona o zamordowanie dziecka zeszłej nocy uszła z więzienia Santa Madre.
Izabella zerwała się, jakby ją żmija ukąsiła.
— Kto mi to zrobił? — zawołała pałająca gniewem. — Henryka umknęła, ale za jakąbądź cenę należy ją wynaleźć i znowu mi dostawić! Taki mój rozkaz!
W tej chwili zameldowano królowej księcia de la Torre.
— Ach, wybornie! — zawołała niezmiernie ucieszona Izabella: — książę może wejść do mojego gabinetu!
Adjutant wyszedł dla przeprowadzenia Franciszka z wielkiej sali do znanego nam, pokoju, w którym Narvaez wyśledził dwoje kochanków.
Ale Izabella stanęła przed kryształowem lustrem swojego buduaru pytając go, czy w tej chwili może mierzyć się z bladą Henryką; chciała dać uczuć księciu swój gniew, a potem, pokazać mu jak go niewypowiedzianie kocha!
Skinęła na damy dworskie, aby pozostały, a margrabina de Beville błękitną atłasową suknię królowej pokryła kosztowną zasłoną, przypiętą do jej włosów kosztowną brylantową agrafą. Królowa poszła sama do małego gabinetu, w którym księcia bez świadków przyjąć chciała.
Weszła powoli, ostro patrząc w oczy kłaniającemu się Franciszkowi swojem pięknem niebieskiem okiem; portjera bez szelestu za nią się zamknęła, upadły ulubieniec stał przed dumnie wyprostowaną królową, zdającą się lubić błękitno-niebieską barwę!
— Mości książę, prosiłeś o posłuchanie, słucham więc, — teraz dopiero spostrzegając, że Franciszek Serrano złotem zdobną szpadę generał-kapitana trzyma w ręku.