Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/447

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

lewska korona nad literą G.! Wszystko prawda, dostojna donno! — rzekła jednooka.
Henryka słyszała każde słowo — „Aja“ — wyszeptała i słuchała dalej z baczną uwagą.
— Przychodzę zatem sama zabrać dziecię, — mówiła znowu hrabina genueńska. Wszystko zależy od tego dziecka!
— Rozkaz wasz jest spełniony, dostojna donino: dziecko, które nazwaliście Marją Henryką — i stara jednooka przerwała sobie na chwilę — które nazwaliście Marją Henryką, jest dobrze umieszczone między aniołami!...
— Biada ci, stara, jeżeli mówisz prawdę!
— Racz dostojna donno, przypomnieć sobie swój rozkaz! Brzmiał on — a Marja Nepardowa ma bardzo młodą pamięć: jeżeli kto, ktokolwiek bądź, przyniesie ci ten pierścień, ma to być dla ciebie, że ja to dziecię... i jednooka następujące słowa wymówiła tak cicho i z takiem wyrachowaniemi aby ich Henryka nie dosłyszała, Aja zaś słuchała jej niespokojna.
— Służący mój, dostojna pani, przyniósł mi ten pierścień! — zakończyła stara Nepardowa.
— Łotr! — pomruknęła hrabina, więc to rzeczywiście prawda, i nie ma już ratunku?
— Sądziłam, że przez moją punktualność zasłużę, na wasze podziękowanie, dostojna donno; a zamiast niego...
— Mamże cię jeszcze wynagrodzić? Za to, żeś mi wyplatała figla, od którego gorszy nie mógł mi się przytrafić. Weź to, byłabym ci dała tysiąc razy więcej, gdybyś się nie była pośpieszyła względem owego fałszywego poselstwa?
Stara Nepardowa przelękła — tysiąc razy więcej, powiedziała donna, a dany jej woreczek był ciężki; kusiło ją, aby powiedzieć donnie, że dziecię może jeszcze żyje... lecz zastanowiła się nad tem, iż niepewność może jeszcze bardziej rozgniewać donnę, aniżeli pewność, której teraz uwierzyła.