Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/419

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wy, włosy dziko w dół opadły, a z ust mimowolnie wyszedł głośny jęk!
Nagle posługacze puścili koniec stryczka, za pomocą którego podnieśli w górę nieszczęśliwego; z pędem błyskawicy Frazco spadł z wysokości i zawisł zaledwie na stopę od ziemi, kości w nim trzeszczały, ścięgna się wyprężyły, a z bólu stracił przytomność.
Teraz ostrożnie opuszczono stryczek aż na samą ziemię i bezprzytomnemu pokropiono wodą skronie i usta: musiał być przytomnym, aby dalszy ciąg strasznych męczarni nie dopełniał się na człowieku bez czucia! Śmierć jego byłaby nie prędko nastąpiła, bo kat inkwizycji pod tym względem miał pewną miarę.
Gdy nakoniec przerażony Frazco, stękając otworzył oczy, powtórzono stryczkową torturę, i gdy po raz drugi z nad ziemi podniesiony został, zdawało się, że na stryczkach kołysze się jakaś masa członków i ciała!
Mutaro odwiązał popękane aż do kości przeguby od zakrwawionych stryczków, posługacze złożyli umęczonego na ziemi i pięściami swojemi nastawili jego członki na swoje miejsca.
Wielki inkwizytor jeszcze raz zapytał na pół umarłego Frazki:
— Czy odwołujesz fałszywe swoje oskarżenie?
Dał się słyszeć niezrozumiały gardłowy głos.
— Odwołuje! — powiedział straszliwy mnich; — czy słyszycie? Zanieście go do celi!
Ale ów głos, który wielki inkwizytor wziął za odpowiedź „tak jest“, na jego pytanie, wywołała tylko czerwona, gorąca krew, która popłynęła z piersi i z ust nieszczęśliwego.
Posługacze zanieśli Frazkę do obrzydliwych piwnic Santa Mądre, aby tam znowu odzyskał przytomność i wyszumiał po pierwszych i straszliwych mękach.