Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/375

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

z fal, kurek spadł, proch błysnął, strzał rozległ się głucho po bezludnej ulicy.
— To pierwsza oznaka miłości, — z pośród dymu zawołał głos; — nienawidź mnie pierw, potem nauczysz się kochać.
To był głos Aji, straszliwa znikła w ciemności, a Azzo dręczony bólem i trwogą, powrócił śpiesznie do pałacu, szukając tam wyjaśnienia rzeczy.
Nikt mu go dać nie umiał; słudzy i strzelcy wiedzieli tyle tylko, że donnę Henrykę uwięziono i uprowadzono.
Dokąd ją uprowadzono, gdzie się kryje Aja, którą dzisiaj nagle znowu obaczył? Chciał ją wyszukać, aby dobrocią lub przemocą wymódz na niej ocalenie ukochanej.
Lecz wszelkie jego poszukiwania były nadaremne; tej nocy kosztowny jego pałac był mu więzieniem, bo wszystko przypomniało mu utraconą.
Udajmy się teraz za ponurym orszakiem na ulicę Foburgo.
To co zaszło, tak dotknęło i uderzyło Henrykę, że wszystko z sobą robić pozwoliła, i bezwłasnowolna, prowadzona i szarpana przez siepaczy inkwizycji, postępowała za strasznym orszakiem. Wkrótce przejęła ją drżąca trwoga, bo nie mogła niczem usprawiedliwić okropnego zarzutu zamordowania własnego dziecka; ale wnet jej czysta i niewinna dusza dodała jej nowej odwagi do zniesienia wszystkiego.
Siepacz i mnichy w pośród straszliwego światła pochodni otaczający ją, przejęci żądzą i chęcią mordu, z pod oka patrzali na nią, cisnęli się do niej, szamotali nią, aby dotknięciem jej członków skalać ją plugawemi rękami; słowem mieli ją całkiem w swojej mocy, skoro się za nimi zamknęły drzwi klasztoru. U tych drzwi kapitan de las Rosas oddał uwięzioną inkwizycji, dla wybadania jej co do zarzutu strasznej zbrodni, o którą Henrykę obwiniono.