Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/269

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Mówcie więc — prowadźcie mnie — gdzie ich znajdę?
— Chodźcie za mną, a ujrzycie ich oboje; na honor piękna to para! Oho! myślicie może, że żartuję? Myślicie, że ujrzycie dwoje biednych włóczęgów? — z wyrachowaniem mówił Józef, tak, aby każde jego słowo niecierpliwej, oczekującej Ai doszło aż do serca namiętnie dla Azza bijącego; powiadam wam, jesteście w błędzie!
Józef w towarzystwie trawionej ciekawością i oczekiwaniem Julji pośpieszył z ulicy Foburgo ku oświeconej księżycem Puercie del Sol, po której przechadzała się madrycka magnaterja, używając świeżego, nocnego powietrza, przybywszy tam w eleganckich powozach podobnie jak na Corso.
Józef ujął rękę Ai i poprowadził ją pod mur wystającego domu, skąd mogli dobrze przypatrzyć się przechodzącym. Nagle drgnął — „Nadciągają — wystąpcie naprzód — tu możecie widzieć pięknego króla cyganów i bladą z boleści Henrykę!“
Nadjechał jakiś ekwipaż ciągniony przez cztery pyszne araby, które tańcząc, szły przed lekkim powozem, a sama nawet grandeza z podziwieniem i upodobaniem przyglądała się ich piękności... Świeża, bogato złotem wykładana uprząż zdobiła wspaniałe zwierzęta; przyzwoicie wygalonowany woźnica zatrzymał lejce; w lekkim, a jednak pysznym powozie najwyszukaniej wykończonym, za którym jechało dwóch wygalonowanych strzelców na równie pięknych koniach, siedzieli... tu Aja wydała okrzyk podziwienia... Henryka i piękny Azzo, dziki syn króla cyganów. Wystąpili prawdziwie po monarszemu! Henryka miała na sobie białą powiewającą mantyllę, a lekki welon odrzuciła, tak, że można było widzieć i podziwiać jej prześliczną twarz i ciemne, głębokie, piękne oczy. Azzo wyglądał jakby mu było przykro, że się pozbył swojej wygodnej cygańskiej