Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/231

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

krótka przerwa twojego świetnego zawodu znikła za tobą bez śladu!
— Bez śladu? — i Aja niepostrzeżenie pod swojem fałdzistem okryciem chwyciła się za lewe ramię, zawsze mocno obwinięte i odziane; mimowolnie zimna, dumna hrabina, przy słowie „bez śladu“, dotknęła w jednem miejscu tego ramienia. Marmurowe jej oblicze pod maską przybrało wyraz jeszcze większej lodowatości i goryczy; a brzydki rys skrzywił jej małą twarz o powabnie silnych miękkich ustach. Wyglądała, jakby śmierć czuwała w niej obok rozkoszy, jakby piękne, od Boga wszeikiemi powabami obdarzone jej rysy, jej ułudne usta śmiertelny kryły w sobie jad.
Ręka upadla znowu z mimowolnie dotkniętego miejsca na lewem ramieniu, szatański uśmiech groźnie osiadł na ustach drżących, jak promień słońca wśród chmur burzą nabrzękłych.
Spojrzenia Ai poszły za niebieską rybaczką i dominem.
Gdy Franciszek w tłumie masek nagle z trwogą, która po wszystkich jego członkach przebiegła, spostrzegł miłą, młodość zdradzającą rybaczkę, a wokoło szeptano: „Patrzcie, oto królowa Izabella!“ — gdy ujrzał, że królowa ma niebieskie wstążki z brylantami, w małej ozdobnej siatce, ubierającej jej głowę o pięknych kruczych włosach; że niebieskie szarfy barwy jego domina, przymocowane połyskującemi drogiemi kamieniami, zdobią jej ramiona i haftowaną krótką odzież; że nawet mała, elegancka maska, ukrywająca jej piękną twarz, jest z niebieskiego aksamitu, — wtedy gwałtowna jakaś siła przemówiła w nim: „Izabella kocha cię! Odważyła się na śmiały krok i przybrała twoje barwy, a tymczasem Franciszek promienieje w morsko-zielonym stroju“.