Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/208

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

go ognista cygańska dusza z pałającą, wszystko przemagającą siłą, dopiero teraz to uczuła.
Nazajutrz poważna i milcząca Zyrra wezwała czuwającego Azza do łoża ojca. Musiała wyznać sobie i jemu, że żadna sztuka, żadna tajemnica natury nie zdoła powstrzymać postępu gangreny, która już doszła do ramienia; że król cyganów mimo siły ciała, mimo upodobania w koczującem życiu, szybko zdąża ku swojej ostatniej chwili. Skinął na swojego jedynaka, na ostatniego potomka królewskiego pokolenia, które niegdyś posiadało tron, a teraz bez przytułku błąka się po obcym kraju, i kazał mu przystąpić do swojego śmiertelnego łoża, usłanego z dziko rosnącego mchu i liści. Stara Zyrra musiała mu podać laskę, wyszła i pozostawiła go sam na sam z synem; potem przy pomocy zdrowej ręki uniósł się z trudnością, a tymczasem Azzo mimowolnie wrodzonym popędem wiedziony padł ną kolana.
— Kiedy przed wiekiem i jeszcze przed wiekiem, mówił umierający król cyganów, przodkowie nasi przez chciwe mienia i krwi pragnące plemiona wyparci zostali z nad źródeł Indu i ojczyznę swoją, kraj Czynganów opuścili, szukając w dalekich stronach miejsca, na któremby, jako lubiący pokój, chaty swoje i namioty mogli wznosić, tłumami tych wychodźców rządził wtedy Azzo. Azzo był ich królem. W dalekę, niepewną podróż zabrał on swój ukryty skarb, aby w razie potrzeby mógł swojemu ludowi i sobie zapewnić pomoc i ratunek!
— I od tego to wygnanego Azza, w dalekich stronach zmuszonego szukać przytułku my pochodzimy? — zapytał syn straszliwemi bólami przejętego ojca, bo jad rany już mu do piersi dosięgał.
— Ów Azzo jest moim i twoim praojcem. Ruszył on przez południowe perskie pustynie, pomiędzy Makranem a Eufratem, i przez Arabię. Orszaki rozdzieliły się. W pokoleniu należącem teraz do ludów, koczujących wybuchła