Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/206

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Rozdział XVII.
HENRYKA I AZZO.

Gdy w nocy cygani w pośród jękliwych narzekań i dziwnie brzmiących śpiewów, pogrzebali poległych współtowarzyszy w nurtach jeziora Gudarama, pełen troskliwości Azzo klęczał obok białej kobiety, która nie odzyskała dotąd przytomności od chwili śmiertelnej trwogi, w której ujrzała się pochwycona pożądliwemi ramionami Józefa. Gorączka w rozpalonych rumieńcach wystąpiła na jej lica, jej usta kurczowo się poruszały, a troskliwy Azzo ani na chwilę od niej nie odstępował. Wodą przez starą Zyrrę poświęconą ochładzał jej czoło i kroplami wpuszczał w rozpalone usta i na suchy język napój, który świadoma rzeczy matka cyganów dla pięknej białej kobiety przygotowała.
W kilka dni później i Zyrra klęczała przy łożu usłanem z mchu i gałęzi w cieniu starych buków; stary król cyganów, który tak długo nie uważał na przestrzelone ramię swoje, uczuł w niem na raz tak strasznie kolący ból, że zerwał koszulę z mocno napuchłego ramienia, i zacisnąwszy zęby, wskazał starej Żyrze to zapalenie do wyleczenia.
Matka cyganów krzyknęła najmocniej przerażona, bo poznała, że rana czernieć poczyna; przeniosła zatem króla na szybko przygotowane łoże, ażeby całe ciało spokojnie leżeć mogło, i szukała w pamięci najlepszego środka przeciw rozszerzaniu się zapalenia. Stara Zyrra znała tajemnice przy rody, oraz rośliny i korzenie tak dokładnie, iż prawie nie było choroby, na którąby nie znała środka; lecz gdzie tak jak tutaj niebezpieczeństwo za daleko już zaszło, gdzie krew zaczynała się już zatruwać, wtenczas należało czemprędzej przychodzić z pomocą, bo inaczej wszystko było stracone.
Poznała to stara Zyrra, szukała więc chłodzących ziół dla rany, lecz także z zapasów przyrządziła mocną herbatę