Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/189

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Głuchy łoskot doszedł do nich, i głos jakby z grobu pochodzący, mieszał się z niecierpliwemi krzykami, które się zewnątrz rozlegały, w jeden chaos, tak, że obydwaj szlachcice wstrzymali się pilnie słuchając, skąd mógł pochodzić ten głos przytłumiony, wołający o ratunek? Olozaga zeszedł ze schodów i usłyszał, przechodząc przez deski leżące w jednem miejscu dziedzińca, wyraźnie głos Serrany. Stanął zdziwiony i rozróżnił następujące wyrazy:
— Podnieś-no te deski do góry, mój drogi Olozago, i pomóż mi się znowu wydobyć na świat boży! Ten zdradziecki hultaj wrzucił mnie tutaj, ażeby mógł bez przeszkody uwolnić więźniów!
Przy pomocy Topetego, wyciągnięto za pomocą sznura żywcem pogrzebanego Serranę z jego ciemnego więzienia, i pośpieszono otworzyć wrota, do których dobijano się gwałtownie. Hektor był niemało zdziwiony, widząc swego pana i jego przyjaciół w dobrym humorze i zdrowiu, a Topete z niemniejszem zdziwieniem patrzał na ułanów królowej, których zbroje błyszczały w porannych promieniach słońca.
— O massa, Hektor przyprowadził ci pomoc!
— Co? tyś był jeszcze dzisiejszej nocy w Madrycie?
— Tak, massa, w Madrycie i znowu z powrotem! Młoda, piękna królowa posłała żołnierzy!
Serrano i Olozaga spojrzeli na siebie i uśmiechnęli się.
— Za późno przybyliście, ulani, — zawołał Topete, jużeśmy się rozprawili z łotrami!
— O biedni żołnierze! kiedy za późno przybyli, nie otrzymają tysiąca sztuk złota od młodej królowej zawołał smutnym głosem Hektor, który z wielką przyjemnością zauważył pośpiech żołnierzy, w istocie jeszcze przed nastaniem dnia przybyłych do ustronnego domu.
— Tysiąc sztuk złota otrzymacie zuchy w każdym razie, rzekł Topete; myśmy tylko robotę ułatwili!