Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/182

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Ty zaś proś o Jaką chcesz łaskę, i śpiesz się, śpiesz, ażeby młodym szlachcicom z ratunkiem w czas przybyć! — mówiła królowa, zwracając się do murzyna.
— Hektor prosi tylko o dobrego konia, gdyż ten, na którym przybyłem, leży martwy na dole!
Izabella mimowoli roześmiała się z żądania czarnego.
— Dajcie temu wiernemu słudze najszybszego, najszlachetniejszego bieguna z mojej stajni. Otrzymasz także sowitą nagrodę. Kiedy tutaj znowu z dworzanami przybędziesz, Izabella nie zapomni o tobie!
Hektor ucałował kraj jedwabnej szaty królowej, i w jednej chwili zniknął w wielkiej sali, podczas gdy z dziedzińca zamkowego dał się słyszeć hałas przygotowujących się do drogi jeźdźców. Przyobiecanie tak sowitej nagrody sprawiło, że w kilka minut później pędził w największym galopie oddział ułanów z Murzynem na czele.
Młoda królowa przechadzała się niespokojnie po swoim gabinecie tam i napowrót. Obawa i nadzieja przebijały się w jej nagłych wykrzyknikach, i coraz bardziej dojrzewała w jej sercu przychylność dla młodego, pięknego szlachcica, z powodu którego doznawała teraz tak silnego niepokoju. Duenna Marita uchyliła lekko portjery, Chcąc się przekonać, czy młoda królowa udała się już do swego buduaru. Izabella jej nie spostrzegła; otworzywszy okno, patrzała w nie i przysłuchiwała się, jakby chciała się dowiedzieć, czy Franciszek Serrano jest uratowany, albo jak gdyby obawiała się ujrzeć w tej chwili nowego, biegnącego posłańca ze straszliwą wiadomością....
Wszędzie panowała zupełna cisza, przerywana tylko od czasu do czasu miarowemi krokami wartowników; z upływającemi godzinami wzrastał też niepokój pięknej królowej, która po raz pierwszy w życiu z bijącem sercem z niepokoju przepędziła noc, nie spocząwszy na swoich jedwabnych, kosztownemi koronkami obszytych poduszkach.