Przejdź do zawartości

Strona:PL G Füllborn Izabella królowa Hiszpanii.djvu/128

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

a jednak szybko, jakby mu kto zawsze jeszcze mógł wydrzeć odnaleziony skarb, wziął bezprzytomną na swoje ręce i uniósł przez gąszcz do odległego obozu, w którym oczekiwała go mimo wszelkich niebezpieczeństw nocnych, tylko o Henryce myśląca Zyrra, i w którym ojciec, oraz ocaleni ludzie i kobiety znowu się zgromadzili.
Azzo oddał białą kobietę starej matce cyganów, aby jej udzieliła pomocy i do przytomności przywróciła, sam zaś słuchał słów ojca.
— Pozostańcie tu wszyscy aż do nocy, — mówił król, któremu z rany w ręku jeszcze krew ciekła, abyśmy o świętej godzinie naszych zmarłych braci w niezgruntowanej toni jeziora Ouadarama zanurzyć mogli. Leży ono stąd zaledwie o milę.
— Biada! — zawołały żony poległych, które zgięte we dwoje i bolejące na boku siedziały.
Tymczasem szpiegująca Aja przyczołgała się do miejsca nad rzeką Manzanares, z którego tylko co Azzo uratował białą kobietę i na którem leżał Józef. Widziała ona z daleka, że pożądany syn króla nieprzyjaciela Henryki zwyciężył, a ją samą do nowego obozu zaniósł; ale dostrzegła także z uśmiechem, który tylko na ustach głowy Meduzy mógł osiąść, że Azzo zapomniał o dziecku białej kobiety, a pierś jej zawrzała nadzieją, że po nie przybędzie.
Gdy znikł z Henryką w krzakach, szybko się obejrzała, potem pobiegła ku brzegowi, na którym leżało dziecko, wyciągające do niej rączęta, jakby się spodziewało, że je do matki zaniesie, i porwała je w ramiona.
W lesie dał się słyszeć daleki szelest, a Józef, który wprawdzie od straszliwego uderzenia kolbą miał głowę krwią zbroczoną i był ogłuszony, zaczął się teraz poruszać.
Ale szybko jak błyskawica zniknęła ze swoim łupem niewidziana i nieścigana przez nikogo w ukrywającej ją gęstwinie, silnie trzymała w ręku dziecię Henryki i szeptała