Strona:PL Feval - Garbus.djvu/299

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

My, biedne, zaginione dzieci, mamy bujną wyobraźnię, gdy chodzi o naszych nieznanych rodziców. Czy jesteś bogatą matko droga. Musisz być potężną, jeżeli tak uparcie prześladują twoją córkę.
Jeżeli jesteś bogatą, nie możesz mieć pojęcia o podróży po tej pięknej i poetycznej ziemi Hiszpanii, pod której jasnem niebem ukrywa się smutna, ale dumna nędza. Ta rycerska rasa zwycięzców nd Maurami upadła i spodlała. Ze swych dawnych i wzniosłych cnót zachowali tylko komedyancką dumę przystrojoną łachmanami.
Krajobraz jest cudowny; mieszkańcy leniwi smutni i haniebnie brudni.
Rzadko kiedy można dostać coś do zjedzenia w oberżach, gdzie zabijają zwykle podróżników schodzących z tego świata bez kolacyi.
W drodze z Pampeluny do Burgos mieliśmy wiele przygód, ale żadna z nich nie miała nic wspólnego z naszymi prześladowcami, dopiero po drodze do Madrytu spotkaliśmy się z nimi raz jeszcze.
Przejechaliśmy może połowę drogi, słońce zachodziło już poza drzewa, a nigdzie nie widzieliśmy żadnej oberży, gdziebyśmy się mogli zatrzymać. Wieczór nadchodził, coraz rzadziej spotykaliśmy po drodze podróżnych. Była to niebezpieczna pora, ale na szczęście wieczoru tego nie spotkało nas nic złego, przeciwnie nadarzyła nam się sposobność do spełnienia dobrego uczynku. Oto właśnie wtedy, matko dro-