Strona:PL Ernest Thompson Seton - Opowiadania z życia zwierząt.pdf/88

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

znikła, nie mógł dłużej wytrzymać i postanowił wyśledzić zbrodniarza.
Tym czasem następnej niedzieli Si i Bud Benton, młodzi chłopcy, spacerując po lesie, posłyszeli na pagórku głos psa Juckes’a, na śladach lisa. Chłopcy i psy nie używają tych samych wyrazów, nie przeszkadzali więc sobie wzajemnie. Chłopcy strzegli dolinę na dole, zobaczyli coś na polowaniu i byli bardzo ucieszeni spokojem, z jakim pies zabierał się do rzeczy, podczas gdy lis był już zmęczony gonitwą. Ale właśnie w chwili, gdy tak stali zapatrzeni, ukazał się w poprzek doliny lis z wielką śnieżno białą kurą w pysku. Bez wątpienia była to jedna z drogocennych kur Bentona. Chłopcy bez poruszenia śledzili ruchy lisa i dzięki białości kury mogli go widzieć poprzez gąszcze, gdy wchodził do otworu prowadzącego do nory. W półtorej godziny potem stanęli obaj przy norze pośród masy białych piór biednej ofiary. Gruba żerdź posłużyła im do zsondowania jamy, ale ponieważ ta miała skręty, żerdź nie dosięgła lisiąt, które strasznie przerażone skryły się w nąjciaśniejszy kącik, podczas gdy rodzice ich, widząc z lasu, co się dzieje, nadaremnie starali się im dopomóc w jakikolwiek sposób.
Lisiątka naprzód myślały, że to jest ich wszechmocna matka, ale w krótce rozczarowane przekonały się, że były to stworzenia, które tak przestraszyły matkę.
Chociaż legowisko lisa znajdowało się na posiadłości Juckes’a, chłopcy postanowili przyjść na-