Strona:PL Edward Nowakowski-Wspomnienie o duchowienstwie polskiem znajdujacem sie na wygnaniu w Syberyi w Tunce.pdf/22

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

cznie wytchnienia swobodnego, i we wzajemném zbliżeniu się wzajemnéj pociechy. Wygadzając zatém téj potrzebie, również dla zapobieżenia pokątnym schadzkom, mogącym złe skutki za sobą pociągnąć, a nadto i z saméj konieczności dla mieszkających na dwumilowéj przestrzeni w rozrzuceniu, mieć miejsce swobodne, do któregoby w każdéj chwili, nikomu nie czyniąc przeszkody, można było przyjść i odpocząć, urządzono klub czyli gospodę. Poczciwy a zacny i niewypowiedzianie miłego usposobienia ks. Pieslak podjął się w nim zarządu. Wieczorami tedy zbierano się tam gromadnie, zwłaszcza w Niedziele i we Święta. Jedni grali w karty, drudzy w szachy, warcaby; ów czytał gazetę, bo i gazetę zaprenumerowano, był téż i Przegląd katolicki, i książek nowych zebrano cokolwiek. Czasami dla sprawienia towarzystwu zebranemu przyjemności, ks. Stecki i ks. Teodor Rohoziński prześlicznie grający, na skrzypcach, duety grywali.
Wszystkie te jednak urządzenia zapewniały wygnańcom takie życie wówczas tylko, gdy im zdrowie służyło; w razie, nie daj Boże, choroby czyjéj, kiedy potrzebowało się i lepszéj strawy, wyniknąć musiały dwie ostateczności: albo niedostatek dla chorego, albo wysiłek nad możność tych, którzy z chorym w bliższych zostawali stósunkach. Zaradzono więc i temu przez ufundowanie kasy dla chorych, przez wyznaczenie infirmeryuszów i założenie apteki, z któréj nie mający za co kupić lekarstw, mogli takowe otrzymać bezpłatnie. Kasa dla chorych powstała z dobrowolnéj składki i przez dobrowolne także odkładywanie na ten cel przy otrzymaniu karmowych po kilka kopiejek, wedle tego, na ile kto się zobowiązał. Z tych pieniędzy urządzono aptekę i ciągle sprowadzano z miasta różne do niéj