Strona:PL Edgar Wallace - Tajemnicza kula.pdf/200

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Wyciągnął go z kieszeni. Był zaadresowany na maszynie i przeadresowany z Londynu.
— Stempel pocztowy — nie mogę odczytać. Znaczek brazylijski.
Rozerwał kopertę i wyjął gruby plik papieru. Przeczytał pierwsze słowa i zerwał się tak gwałtownie, że łódka zakołysała się.
— Co to? — zapytała zaniepokojona.
— Nic. Czekaj, kochanie. Naprzód sam przeczytam.
Milczała wpatrzona w skupioną twarz jego, gdy czytał prawdziwą historję o zabiciu Emila Louby.

ROZDZIAŁ XXXII.
Historja zamordowania Louby.
„Kochany Franku!

Kilka miesięcy temu, tuż przed moim wyjazdem na wakacje, z których ani nie pragnęłem, ani nie zamierzałem powrócić, powiedziałeś mi w zaufaniu, że wobec tego, że znałeś Loubę, nie tylko uczynisz wszystko, aby zapewnić ucieczkę człowiekowi, który go zabił, ale że chętnie uścisnąłbyś mu rękę. Dlatego też, znając Twą szczerość, Twoją szlachetność i mając zupełną wiarę w Twoją dyskrecję, opiszę ci historję morderstwa Louby. Złe jego życie jest nie do opisania.
Naprzód opowiem Ci coś o sobie. Urodziłem się w miasteczku Bucksfast nad Moor w Devonshire w roku 59, tak że dziś zbliżam się do starości. Ojciec mój był farmerem, cieszącym się miejscową sławą jako doskonały weterynarz, chociaż nigdy nie kształcił się w tym zawodzie. Matka moja była kobietą z Gloucestershire i dzisiaj stoi mi w pamięci jako model i wzór wielkich kobiet wszystkich czasów.