Strona:PL Edgar Wallace - Tajemnicza kula.pdf/187

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

się to w czasie między pańskiem wyjściem, a przybyciem Leamingtona. Sam Miller wszedł w kwadrans po wyjściu pana z mieszkania. Loubę znaleźliśmy o 10.30. Leży na łóżku. Usunięto kołnierzyk i krawatkę — dlaczego? Nie wiadomo. Chyba, że był w trakcie rozbierania się, gdy go zabito. To nie jest prawdopodobne, by się rozbierał w pracowni, chyba, że chciał włożyć tę szatę ze skrzyni, ale i wówczas nie ma wytłumaczenia, dlaczego nie miałby wziąć tej szaty do swej sypialni. Pozatem da Costa zeznaje, że zapomniał włożyć tę szatę do skrzyni — nie miał już czasu. Z wyjątkiem szkatuły, którą miał da Costa przed przybyciem Louby — a gdyby nie, gdyby zabił Loubę, by uzyskać ją, jak mógł wejść, jeśli okno było ubezpieczone? — nic nie zostało skradzione, co jest dziwne, gdyby Loubę zabił Berry. Pęk listów znaleziono na stole, jak to widział Leamington, a spalony list był w kominku z oddartym adresem. Jeśli Berry popełnił mord, wówczas musiał on trzy razy przybywać do mieszkania — pierwszy raz, gdy pan słyszał głos sprzeczający się z Loubą, drugi raz między 8.30 a 9, gdy Leamington ujrzał ciało, trzeci raz po odejściu Leamingtona, a przed przybyciem Browna. Nie wiemy, czy listy te —
Nagle przerwał i zmarszczył czoło.
— Przypuszczam, doktorze, że nie zauważył pan, czy były jakieś listy na stole lub obok na podłodze, gdy pan wszedł do pokoju.
Doktór potrząsnął głową.
— Czy Miller był z panem, gdy pan wchodził do pokoju?
— Tak, on pokazywał nam drogę.
— Wówczas Miller mógł zabrać te listy, więc nie potrzeba było drugiej wizyty.
— Mówiąc Miller, masz pan na myśli Browna — rzekł nagle doktór, a Trainor nie zaprzeczył.