Strona:PL Edgar Wallace - Rada sprawiedliwych.pdf/208

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

„Czy istotnie jest pan członkiem organizacji, noszącej miano Czterech Sprawiedliwych“.
„Jestem“.
Świadek mówił spokojnie i bez cienia zmieszania patrzał w oczy przewodniczącego.
„Zeznaje pan również“, mówił dalej sędzia, przeglądając leżące przed nim dokumenty, „że brał pan udział w naradach organizacji“?
„Zeznaję“.
Zaległa grobowa cisza, bowiem sekretarz zapisywał odpowiedzi świadka.
„Twierdzi pan, że poglądy pańskie zgadzają się z ich metodami“?
„W zupełności“.
„Dopomagał im pan w karaniu tych, których prawo ominęło“?
„Dopomagałem“.
„Udzielał im pan wszelkiego poparcia“?
„Tak jest“.
„Uważa pan, że samosądy Czterech Sprawiedliwych były ich świętym obowiązkiem i tem samem działali oni dla dobra społeczeństwa“?
„Są to moje poglądy“.
„I, że ludzie, których oni zabijali, zasłużyli na śmierć“?
„Tak jest, panie sędzio“.
„Czy uważa pan, że działali oni na korzyść ojczyzny“?
„Wierzę w to niezbicie“.
„Czy Czterej Sprawiedliwi porozumiewali się z panem przed każdym samosądem“?
„Byłem obecny podczas wszystkich ich obrad“.