Strona:PL Edgar Wallace - Rada sprawiedliwych.pdf/107

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

„To znaczy, że nie może mu pan zagwarantować zupełnego bezpieczeństwa?“
„Zabezpieczyć można małe sześcioletnie dziecko, lub też statecznego, sześćdziesięcioletniego starca, za czyny jednak młodzieńca, który usiłuje zwiedzać Londyn bez przewodnika, który przedsiębierze jakieś ekstrawagancyjne przejażdżki automobilem i odmawia udzielenia wszelkich wyjaśnień, jakoteż nie umie nigdy ułożyć programu dnia — jest stanowczo zbyt trudne“.
Komendant policji opuścił na chwilę gabinet. „Sprawa księcia Eskurialu“, rzekł po chwili, ukazując się znowu na progu, „została już załatwiona. Wyjazd jego ma nastąpić jak najśpieszniej Dzisiejszy wieczór jest ostatnim jego wieczorem, spędzonym w Londynie“.
Główny detektyw odetchnął z ulgą.
„Dzisiaj książę udaje się do sali Audytorjum“, rzekł, wstając z miejsca. „Postaram się o kilku ludzi i o samochód, który czekać będzie u wyjścia, aby go odwieźć wprost na dworzec“.

Punktualnie o ósmej wieczorem Jego Wysokość zjawił się w westibulu music-hallu i swobodnym krokiem wszedł do przeznaczonej dla niego loży.
W minutę potem do westibulu weszli dwaj eleganccy panowie w wieczorowych strojach. Jednym z nich był Antonio Selleni, drugim zaś Karol Ollmanns. Obydwaj byli młodzi i niezwykle przystojni.
„Ty zajmiesz lożę po stronie przeciwnej, a ja będę usiłował wejść do jego loży. Jeżeli uda mi się,