Strona:PL Edgar Wallace - Gabinet 13.pdf/14

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Kane’a w swoje łapy. A młody Legge to sprytny chłop! Gadaj co chcesz: w trzydziestym roku życia największy fałszerz pieniędzy na świecie! A nie są to zwyczajne banknoty. Najlepsi eksperci otwierają gęby, kiedy widzą pieniądze młodego Legge’a — nie mogą ich odróżnić od prawdziwych szmat Banku Angielskiego. A policja i tajni od lat depczą mu po piętach — i nie mogą go złapać!
Dzień był gorący i Lal zdjął kurtkę w czerwone i niebieskie pasy. Nosił jak i inni robotnicy poplamione żółte spodnie ze słabym odciskiem pieczęci więziennej. Na łydkach miał żółte getry. Koszula jego była z grubej bawełny, biała z wąskiemi niebieskiemi paskami, a na głowie nosił czapeczkę, ozdobioną tajemniczemi literami, oznaczającemi daty jego wyroków.
— Nie spotkałeś się nigdy z młodym Jeffem? — zapytał Lal, wygładzając starannie zaprawę. Pytanie jego brzmiało raczej, jak stwierdzenie faktu.
— Widziałem go — ale nie poznałem go nigdy, — brzmiała ponura odpowiedź Johna, a coś w jego głosie zwróciło uwagę starego więźnia.
— On mię „wkopał“, — rzekł Johnny, a Lal wyraził swe zdumienie przez kiwnięcie głową, które śmiesznie podobne było do ukłonu.
— Nie wiem dlaczego, ale wiem, że on mię „wkopał, — rzekł Johnny. — To on urządził cały szwindel, skłonił mię do wprowadzenia konia na tor, a potem „zasypał mię“. Aż do tego czasu nie wiedziałem, że rzekomy Spider King był zręcznie podstawionym Boy Sounders’em.
— „Sypanie“ to brzydka rzecz, — rzekł Lal, który wydawał się zmieszany i zakłopotany. — I do tego syn Emanuela Legge’a! Dlaczego to zrobił — czy nabrałeś go z forsą?
Johnny potrząsnął głową.