Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego T4.djvu/359

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Widzę, iż te słowa moje przyjmujesz Xiąże z dobrym i poblażającym uśmiechem, — pozwalasz mi niby-błędnej drogi i wysokiego latania, — tworzysz mnie urzędnikiem dworu swego z prawem utopii, — a nawet... obracając się do Dworzan twoich... powiadasz: iż radbyś mię gubernatorem wyspy Barataryi uczynił. A gdzie ja tam przez doradzce twoje znudzon... przez doktory twoje ogłodzony — musiałbym wyrzec się wszelkich Atlantyd a zażądać wieku złotego Saturna albo Konstytucyjnego wreście w Polsce Królestwa.
Powinienem zatem dowód położyć: że utopistą nie jestem, ale chcę: aby Waszéj X. Mości miłość Duchowi Narodowemu panowała a moje małe gubernatorstwo na wyspie Barataryi zniszczyła... nie szkodząc wszakże duchowi mojemu, który przeciwnéj sobie materyalnéj sile poddać się nie chce i nie może.—. Jeżeli zaś... Xiąże... nie uszanujesz wolności Ducha mojego to dodasz jeszcze 140 jeden grzech do grzechów: które Polska w ostatnich czasach popełniała przez urąganie ciągłe Duchowi połączone z zamiłowaniem wytrawionych-niby doświadczeniem małych ludzi = powiatowych orakułów = którzy wydawali się Ludźmi czynu a w istocie byli tylko Stróżami własnéj godności, którzy żadnéj narodowéj myśli pojąć nie zdolni... jeźli pozwalali się na chwilę przez kogo ułowić to tylko na haczyk interessu osłodzony miodem milości własnéj.
Takich ludzi masz Wasza Xiążęca Mość w Emigracyi; uczyniłeś nawet cud nad niemi... tojest: wpoiłeś w nich przekonanie, aby się pod-