Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego T4.djvu/356

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

A jednak my niewinni. — Czynność W. X. Mości ubrała się w formy tak Duchowi narodowemu nienawistne, że mimowolnie wszystkie wielkie Duchy musiały Xięcia opuścić i — w celach swoich albo w pracowniach zamknąwszy się — przemyślać o sprawie narodowéj... podobni małym strumykom, które ze szmerem i z szelestem małych przewroconych kamyczków drogę sobie nową torują... nie oglądając się, czy Bóg Neptun idzie za niemi... pewni: że prawo rządzące wodami wszystkie rzek koryta wkrótce w tę samą z niemi drogę nakieruje. Dla tego to — pomimo W. X. Mości usiłowania — tyle małych strumyków praw Bożych słuchających innemi — niż W. X. Mość — drogami pobiegło; a każdy z nich 35 znalazł drogę i wyprzedził — że tak powiem — ciężki sześciokonny Ekwipaż W. X. Mości.
Jeden z tych wprzód biegnących strumyków zatrzymuje się na chwilę... nie przez chęć odpoczynku, (bo go schyłek i spadzistość góry... z któréj leci... coraz daléj prowadzą) = zatrzymuje się owszem przez złamanie prawa materyi wiodącego ducha naprzód... probując... ażali mu się nie uda: usiłowanie W. X. Mości zamienić w prawdziwą wskrzesitelną Siłę Narodową i — oczyściwszy je z przeciwnych duchowi Polskienu pierwiastków — miłość ku niej w Ojczyznie wywołać.
Zastanów się Mości Xiąże nad charakterem narodu Polskiego i pomyśl: jaką sprawę poleconą, ma sobie ten naród od Boga.., a potém przystosuj usiłowania swoje do tej wielkości Formy form... i uważ dobrze: czyliś już zajął Uczuciach Narodowych miejsce Pochodni Przewodnika.