Muszą pozostać tak, dla niezmienienia
Naszych nadziei które jak pająki
Wnet zarabiają sieć gdzie los przeleciał,
By w niéj nie widzieć pustki i rozdarcia.
Zaczęłam się mścić za niego — on wraca. 15
Zemsta bez celu jest i bez przyczyny —
A już jest rzeczą zaczętą. Więc znowu
Do mego serca, miłości nieczystéj
Wraca gorący wąż, na dawne miejsce,
I na wystygłe miejsce znów powraca. 20
Trzeba więc wszystko rozpocząć na nowo,
I nigdy nie być pewną końca, nigdy!
Salmon! niech żyje Salmon!
O! Gwinona!
Witajże ty go — przynieście puhary...
Kto dziś nie pije z tym ja dojdę ładu? — 25
Jakżeś Salmonie mój uniknął śmierci?
Zaraz opowiem tylko mnie postawcie
Na moje nogi, na me własne nogi.
Tak, jestem Salmon, Salmon bez wątpienia,
Zaczarowany Salmon, lepszy Salmon 30
Niż tamten Salmon nie zaczarowany:
Jestem Salmona dusza w inném ciele.
Odsłońże hełmu, niechaj cię zobaczę...
A ba! — mój także hełm zaczarowany,
Jakem się zamknął w nim, tak dotąd siedzę... 35
Przeklęta klatka!
Co mówisz?