Strona:PL Dumas - Towarzysze Jehudy.djvu/153

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dał od dyrektora biblioteki narodowej ustaw króla Minosa, aby napisać konstytucyę na wzór ustaw starożytnej Krety. Uważani, że styczeń, luty, marzec są również dobre, jak nivôse, pluviôse i ventôse. Nie rozumiem, dlaczego ktoś, co w r. 1789 nazywał się Antoni lub Chryzostom, w r. 1793 nazywa się Brutus albo Cassius. Oto mamy! Ulica ta nazywała się kiedyś Targową, a teraz nazywa się ulicą Rewolucyi. A oto druga — ongi ulica Notre-Dame, dziś ulica du Temple. Dlaczego du Temple? Chyba dla uwiecznienia miejsca, w którem podły Simon chciał nauczyć rzemiosła następcę 63 królów. Wreszcie ta ulica: nazywała się kiedyś Crèveocur, dziś nazywa się ulicą Federacyi. Federacya jest rzeczą piękną, ale nazwisko Crèveocur jest również piękne. Prowadzi ona wprost na plac Gilotyny. Wolałbym, żeby takich ulic wcale nie było. Ulica ta ma tę dobrą stronę, że jest o sto kroków od więzienia. Oszczędza to pracy panom de Bourg. Uważasz! Kat jest szlachcicem. Na domiar jest to plac wygodny dla widzów. Mój dziadek, de Montrevel, którego imię nosi, rozwiązał widać, w przeczuciu swego losu, zagadnienie, nierozwiązane w teatrach, że zewsząd dobrze widać. Więzienie to przed najściem Cezara było świątynią galską. Cezar zrobił z gmachu tego twierdzę rzymską, jakiś nieznany architekt przebudował ją na zameczek średniowieczny; następnie mieli tu swą rezydencyę książęta sabaudzcy. Po pokoju w Lugdunie, gdy Bresse powróciło do Francyi, umieszczono tu sąd i więzienia. Zaczekaj tu na mnie, milordzie. Muszę odwiedzić to więzienie.
— Choć nie lubię zgrzytu zamków, jednak prowadź mię do tej kaźni.
— No to idźmy prędko; zdaje mi się, że ta gro-