Strona:PL Dumas - Towarzysze Jehudy.djvu/128

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Prezydujący podniósł głowę i, szukając wzrokiem Morgana, rzekł:
— Otóż, bracie, życzenie twoje spełnione. Rojaliści Wandei i Południa Francyi będą mieli pełnię zasług poświęcenia.
Następnie, zwracając wzrok na odezwę, z której pozostało kilka wierszy do odczytania, ciągnął dalej:
„Żydzi ukrzyżowali swego króla i od tej chwili błąkają się po całym świecie; Francuzi ścięli swego i będą rozproszeni po całej ziemi.
„Dane w Blankenbourgu, 25 sierpnia roku 1799, w dniu naszych imienin, a w szóstym dniu naszego panowania.

Podpisano: Ludwik“.

Młodzieńcy popatrzyli na siebie.
— Quos vult perdere Jupiter, dementat! — rzucił Morgan.
— Tak — dodał prezydujący — lecz ci, których Jowisz chce ukarać, reprezentują zasadę, trzeba więc ich popierać nietylko przeciw Jowiszowi, lecz i przeciw nim samym. Ajaks wśród błyskawic i piorunów, wdzierając się na skałę, wyciągał do niebios zaciśniętą pięść i wołał: „Wyratuję się wbrew bogom“.
A zwracając się do wysłańca Cadoudala, zapytał:
— Co odpowiedział na tę odezwę ten, który cię wysłał?
— Mniej więcej to samo. Kazał mi dowiedzieć się, co wy postanowicie czynić nawet wbrew życzeniu króla.
— Jesteśmy zdecydowani na wszystko — odparł prezydujący.
— W takim razie — rzekł chłop — wszystko będzie