wał, że pobyt w Fort-l’Évēque, był o tyle znośnym, o ile nim może być pobyt w więzieniu, i że jedynie tylko chęć odzyskania wolności doprowadziła go do téj ostateczności. Gubernator prosił go, aby podpisał taką deklaracyją, która jak mówił miała być jego obroną przed wyższą władzą, co téż Roger uczynił natychmiast.
W istocie Roger, w saméj téj deklaracyi, widział powód do nadziei. Biédny chłopiec w prostocie swojéj duszy, uważał się zawsze za ofiarę błędu, który prędzéj czy późniéj musiał być naprawiony. Sądził przeto, że gdy w jakikolwiek sposób nazwisko jego dojdzie do wiadomości władzy, jego nadzieje się zjiszczą.
Przeto ta prosta okoliczność wróciła mu nieco odwagi. Nie wiele potrzeba aby wzbubić nadzieję w tych nawet, którzy powinniby się oddawać rozpaczy. Oczekiwał więc dosyć spokojnie wypadków, na czém jego rana zyskała. Za
Strona:PL Dumas - Sylwandira.djvu/524
Wygląd
Ta strona została skorygowana.