Strona:PL Dumas - Sylwandira.djvu/270

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

nie jest bogaty, nie wiele mi dał na podróż, i obawiam się...
— Przegrać?
— Nie, margrabio, lecz za wiele przegrać.
— Nie miéjże podobnych wyobrażeń, kawalerze. Jednym z najpiérwszych przymiotów szlachcica, jest umiéć przegrywać.
— Być może, lecz dla tego nie mogę więcéj przegrywać niż posiadam.
— A to dla czego?
— A pieniądze?
— Pieniądze znajdą się zawsze jeżeli nie w własnéj kieszeni, to w kieszeni przyjaciół.
— Daruj, margrabio, lecz nie lubię pożyczać.
— Jesteś dzieckiem, kawalerze; nie pożycza się, lecz gra się na słowo; tak my wszyscy robimy. Ileż sądzisz że mamy przy sobie? Może wszyscy razem ze sto luidorów, lecz na dnie worka jest słowo,