Strona:PL Dumas - Naszyjnik Królowej.djvu/347

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

kład. Wiedzą dobrze, że kocham szalenie Oliwję, i skorzystają z tej słabości...
Na to przypuszczenie, Beausire ledwie nie oszalał.
Miłość zwyciężyła. Nie pozwoli dotknąć Oliwji, nie da wyrządzić jej najmniejszej przykrości... Puścił się, jak strzała, w stronę ulicy Delfina. Ufał nogom swoim, a nieprzyjaciele jego nie mogli go uprzedzić. Wskoczył do dorożki i kazał jechać, co koń wyskoczy, do Nowego Mostu. Tu zatrzymał się wprost pomnika Henryka IV. W owym czasie snuło się tam mnóstwo powozów. Wychylił głowę i zapuścił wzrok w ulicę Delfina.
Beausire, który od dziesięciu lat unikał starannie policji, miał wprawę w rozpoznawaniu jej agentów. Zauważył przy wejściu na most dwie podejrzane figury, przyglądające się także ulicy Delfina. Nie było w tem nic dziwnego, bo po Nowym moście snuły się podejrzane kobiety i różnorodni łotrzykowie, dla policji zatem znalazła się tu zawsze robota.
Beausire wysiadł z powozu, zmieszał się z tłumem i chyłkiem dopadł ulicy Delfina. Widział dom, w którego oknach ukazywała się często piękna Oliwja, jego przewodnia gwiazda.
Naraz Beausire ujrzał straż przed domem. Co więcej, spostrzegł strażnika na balkonie małego salonu. Zimny pot go oblał. Zebrał odwagę i przeszedł koło domu.
Co za okropny widok!
Wejście do mieszkania obsadzone policją miejską z komisarzem na czele... Beausire wprawnem okiem dostrzegł zawód, malujący się na twarzach agentów; wyglądają oni inaczej, gdy im się uda obława.
Pan de Crosne, zawiadomiony o kradzieży, chciał zapewne Beausira złapać, a zastał tylko Oliwję. Stąd zawód i niezadowolenie. Gdyby Beausire był goły, jak zwykle, gdyby nie miał stu tysięcy liwrów w kieszeni, byłby sam oddał się w ręce policji. Na myśl jednak, że z takim trudem zdobyte pieniądze dostałyby się w ręce agentów, Beausire otrząsnął się ze skrupułów miłosnych.
— Jeśli mnie wezmą... — myślał — wezmą i sto tysięcy liwrów... Jakaż korzyść dla Oliwji? Dowiódłbym, że kocham ją, jak głupiec... Zasłużyłbym na to, żeby mi powiedziała: „Bydlę głupie, co mi po twojej miłości bez pienię-