Strona:PL Dumas - Mohikanowie paryscy T1-18 v2.djvu/432

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

to jakimże sposobem porywający, będąc zewnątrz pokoju, mogli ją zasunąć wewnątrz?
— Zaraz ci to pokażę, młodzieńcze, jest to wymysł Gibassiera, wymysł, któremu łotr ten zawdzięcza, że go skazano tylko na pięć lat galer, zamiast na dziesięć: przekonano go o recydywę, ale nie o wyłamanie. Pójdźcie po ślusarza.
Ślusarz przyszedł z lewarem i podniósł drzwi, które ustąpiły pod naciskiem.
Wszyscy chcieli wbiedz do pokoju.
Pan Jackal zatrzymał ich, wyciągnąwszy ręce.
— Zwolna, zwolna, rzekł, wszystko zależy od pierwszego zbadania, odkrycie nasze wisi na „nitce“, dodał z uśmiechem, jakby te ostatnie słowa zawierały żart jaki.
Potem, wszedł sam, zbadał zamek i zasuwę.
Pierwsze to badanie jakoś go niezadowoliło. Wtedy zupełnie zdjął okulary i natychmiast uśmiech tryumfu zarysował się na jego ustach, dwoma pierwszemi palcami schwycił przedmiot prawie niewidzialny, który przyciągnął ku sobie i podniósł tryumfalnie w górę.
— A, a! odezwał się tonem radosnym, mówiłem państwu, że odkrycie nasze wisi na nitce, oto jest ta nitka!
Widzowie rzeczywiście spostrzegli kawałek nitki jedwabnej, długi około piętnastu centymetrów, który pozostał zaplątany między żelazem zasuwy a drzwiami.
— Czy to tem zamknięto drzwi? zapytał Salvator.
— Tak, odpowiedział pan Jackal, tylko, że nitka miała pół metra, to co widzimy jest tylko urywkiem o który nie dbano.
Ślusarz patrzał na pana Jackala z wytrzeszczonemi oczyma.
— Mnie się zdawało, rzekł, że znam wszystkie sposoby otwierania i zamykania drzwi...
— Przyjemnie mi, że was czegoś nauczyć mogę, przyjacielu, rzekł pan Jackal, zobaczycie jak to się robi. Chwyta się gałkę od zasuwki w nić złożoną we dwoje; jedwab lepszy jest niż konopie, bo posiada więcej oporu; nić powinna być tak długa, ażeby po zamknięciu drzwi oba końce wisiały na zewnątrz. Zamykasz drzwi, pociągasz za nitkę, nitka pociąga zasuwkę, i sprawa skończona. Czasami tylko nitka się zerwie, zaczepi, pozostanie przy zasuwce, a wtedy przychodzi taki pan Jackal i powiada: „Gdyby ten djabeł