Strona:PL Dumas - Kawaler de Maison Rouge.pdf/311

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Maurycy spostrzegł Genowefę i uczuł, że go opuszczają wszystkie siły, jakie w tej chwili wytężyć zdołał; spodziewał się jednak tego ciosu, gdyż od dwóch tygodni nie opuścił żadnego posiedzenia, ale rozpacz bywa tak głęboką, iż nikt ją zgruntować nie zdoła.
Na widok tej kobiety tak młodej, tak pięknej, tak anielskiej i bladej, wszyscy wydali okrzyk, ale w ustach jednych był to okrzyk wściekłości, bo w owej epoce ludzie najczęściej nienawidzili wszelką wyższość, czy to pod względem piękności, czy też pod względem majątku, genjuszu lub pochodzenia, inni przecie wykrzyknęli z podziwu, a niektórzy nawet z litości.
Genowefa wśród tej ogólnej wrzawy widocznie poznała głos jeden; bo się zwróciła w stronę Maurycego, podczas, gdy prezes przewracał akta jej oskarżenia, kiedy niekiedy patrząc na nią z ukosa.
Biedna kobieta odrazu spostrzegła Maurycego, pomimo, iż twarz mu zasłaniał kapelusz; i wtedy zwróciła się ku niemu cała ze słodkim uśmiechem i jeszcze słodszym wyrazem na licach; różowe i drżące ręce przyłożyła do ust, i składając na nich całą swą duszę, jak na skrzydłach przesłała w powietrzu tajemniczy pocałunek, do którego w tym tłumie jedna tylko osoba miała prawo.
Szmer współczucia przebiegł po całej sali. Genowefa zapytana zwróciła się ku sędziom, lecz nagle rozszerzone jej oczy z niewypowiedzianym wyrazem trwogi spoczęły na jednym punkcie sali.
Napróżno Maurycy wspinał się na palce; nie dojrzał nic.
Fouquier-Tinville zaczął czytać akt oskarżenia.
Akt ten twierdził, że Genowefa Dixmer była żoną zagorzałego buntownika, podejrzanego o udzielanie pomocy byłemu kawalerowi de Maison-Rouge w jego rozmaitych usiłowaniach, mających na celu ucieczkę królowej.
Wreszcie uchwycono ją u stóp królowej, błagającą, aby zamieniła z nią suknie, widziano ją gotową umrzeć w miejscu królowej.
Genowefa zapytana, czy w istocie przyznaje się, iż, jak twierdzą żandarmi Dufresne i Gilbert, ujęto ją u nóg królowej, która błagała o przebranie się w jej suknie, odpowiedziała z prostotą:
— Tak jest!