Strona:PL Dumas - Kawaler de Maison Rouge.pdf/122

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

jakiś człowiek, który jaknajciszej rozdał każdemu z nich narzędzie pionierskie: jednemu dał rydel, drugiemu motykę, trzeciemu lewar, it. p.; każdy schował co dostał pod kapotę, lub płaszcz i znowu wszyscy poszli w kierunku kupionego domu, a wóz odjechał.
Morand skończywszy swą pracę, poszedł prosto w róg piwnicy.
— Tu, wydrążajcie... rzekł.
Rzemieślnicy wzięli się natychmiast do dzieła.
Położenie uwięzionych w Temple, stawało się coraz przykrzejsze, coraz boleśniejsze. Na chwilę królowa, księżna Elżbieta i córka królewska powzięły były jakąś nadzieję. Urzędnicy Toulan i Lepitre, zdjęci politowaniem dla dostojnych więźniów, objawili im swe współczucie. Zrazu, nieszczęśliwe kobiety nienawykłe do podobnych oznak sympatji, nie dowierzały im. Zresztą, cóż już spotkać miało królowę, rozdzieloną z synem przez więzienie, a z mężem przez śmierć? Zginąć na rusztowaniu jak on, był to los, któremu oddawna w oczy patrzyła, do którego przywykła nakoniec.
Kiedy królowa była już pewna obu swych nadzorców, zaleciła im, aby zawiązali stosunki z kawalerem de Maison Rouge. Wówczas to ułożono zamiar ucieczki. Królowa i księżna Elżbieta miały uciekać przebrane za oficerów municypalnych i opatrzone w stosowne świadectwa.
Co do dzieci, to jest córki królewskiej i młodego delfina, ponieważ podobne były do dzieci jednego z illuminatorów w Temple, postanowiono, że Turgy, o którym nie wspomnieliśmy jeszcze, wyprowadzi je z sobą, przebrany za illuminatora.
Powiedzmy w kilku słowach kto był ów Turgy.
Turgy był to chłopak, sprowadzony do Temple z Tuilleries wraz z kilku innymi sługami Ludwika XVI; w początkach bowiem miał monarcha w więzieniu i dosyć porządną usługę i dosyć porządny stół. W pierwszych miesiącach, na utrzymanie tej służby, naród wydał do czterdziestu tysięcy franków.
Atoli łatwo pojąć że podobna rozrzutność nie mogła trwać długo. Gmina zajęła się zaprowadzeniem oszczędności i oddaliła kuchmistrza, kucharzy i kuchcików, zostawiając tylko chłopaka do posług, a był nim Turgy. Był on zatem bardzo naturalnym pośrednikiem między